sobota, 16 lipca 2011

13. Pechowa trzynasta notatka?

Jakie życie jest dziwne...

Wciąż nie mogę się otrząsnąć... choć nie pokazuję tego po sobie... Pocieszam się, że zawsze mogło być gorzej... Mogłam zachorować na coś poważnego i nie mieć przed sobą ani grama szansy na szczęście...
Dziś ten gram jest, o ile wszystko pójdzie zgodnie z nadzieją, która jeszcze we mnie tkwi...

Ludzie nie rozumieją, jak ważne są niektóre sprawy... Nie można przymykać oczu - ci którzy to przeczytacie - pamiętajcie o tym.
Patrząc, starajcie się widzieć...

Ostatni czas nie był udany. Zaczęło się od... nawet nie wiem od czego... Pasmo małych nieszczęść, które dziś osiągnęły apogeum. Nigdy nie było tak, jak trzeba, ale dawałam radę. Teraz sił mi trochę brakuje, choć w słowie i na ustach dalej tkwi nadzieja.
Serce nigdy nie przestanie wierzyć...

Jestem silna - tak mówią ci, którzy cokolwiek wiedzą. A wiedzą mało. Ciekawe co mówiliby, gdyby wiedzieli o wszystkim? Jakiego słowa by użyli? Czy jest jakieś większe od "siły ducha"?

Tymczasem postaram się dalej patrzeć z nadzieją w oczach, duszy, sercu... Widzieć "jasną stronę" i wierzyć. Wiara to jedyne co mi w tej chwili zostało...

I kto by się spodziewał, że tak to wszystko się potoczy?

1 komentarz:

  1. Cieszę się, że masz nadzieję i wiarę. I ja wierzę w to, że jesteś silna. Dasz radę, cokolwiek sie dzieje. Lepsze czasy przychodzą zawsze, czekaj na nie.

    OdpowiedzUsuń