środa, 11 kwietnia 2012

64. Bardzo babski post...

Czyli słówko o kosmetyczce :)

Wiele jest blogów poświęconych różnym kobiecym sprawom. Dziewczyny piszą i wstawiają zdjęcia tego, czym żyją na co dzień. Moja kosmetyczka jest niewielka. Nie mam dużego doświadczenia i umiejętności pod tym kątem. Mimo to postanowiłam podzielić się ze światem tym, czego używam.

Do codziennego użytku potrzebuję: podkładu, różu, tuszu do rzęs i błyszczyka. Ostatnio do zestawu dołożyłam cień do powiek. Nie znaczy to, że tylko te rzeczy posiadam, ale od nich chce zacząć, bo na nich bazuję.


Podkład:

Używam MAYBELLINE Superstay Silky 16Hr, odcień 21 nude. Jest bardzo jasny, ale chyba rozejrzę się za jeszcze jaśniejszym, bo mam bardzo bladą cerę.
Cena:  35 zł/30 ml. Na allegro jeszcze nie kupowałam, ale widziałam, ze można trafić nawet za 27 zł łącznie z przesyłką.


Ostatnio miałam trochę więcej wydatków, więc przerzuciłam się na LIRENE Sensitive fluid kryjący dla skóry wrażliwej, odcień 504 pastelowy.

Cena: 25 zł/30 ml. Zwykle kupuję w Rossmannie za 23 zł. Jest nieco gorszy od Maybelline, krócej się trzyma, ale za to odcień jest bardziej dopasowany do koloru mojej cery.


Róż:

Używam VIPERA "Cheek" odcień 04, matowy ceglasty róż. Mam lekko zapadnięte policzki, ostre rysy twarzy, więc róż dodaje mi owalności i trochę je łagodzi :)

Cena: u producenta 9.30 zł/3.75 g, ja kupiłam za 10.60 zł, a normalnie kosztuje około 13 zł.


Tusz do rzęs:

I tu jest problem, bo nie mogę dobrać idealnego ;) Mam długie, ale proste rzęsy, bardzo łatwo się sklejają. Zwykle używam kilku jednocześnie - nie wiem czy to dobrze, czy źle, ale na lepszy pomysł, póki co, nie wpadłam.

Używałam AVON SuperShock mascara - i wg mnie jest on bardzo dobry. Kupiłam go raz, bo później "znikł" ze sprzedaży, jednak do tej pory mam i używam szczoteczki, bo tuszu już dawno nie ma ;)


Cena: 34 zł/10 ml. Ja kupiłam za 24 zł i wiem, że jest wart tej ceny. Ma świetną dużą szczoteczkę, mega wydłuża rzęsy.


Teraz zamierzam kupić MAYBELLINE The Falsies Volum Express Mascara, ponieważ kilka razy korzystałam i bardzo ładnie podkręca rzęsy, nie sklejając ich przy tym.
Cena: 30 zł/9 ml.


Błyszczyk:

Nie mam ulubionego, kupuję w Rossmannie to, co jest do 10 zł :)
Te są świetne, gdyby nie to, że słabo się utrzymują... Ale i tak je lubię :D


Cień do powiek:

AVON podwójny cień do powiek Black Pearl.
Cena: ok 19 zł/2x13 g. Ja kupiłam za 12 zł. Na pewno kupię więcej, bo są świetne.



I to by było na tyle :) Jak widzicie fortuny na kosmetyki nie wydaję - wolę książki albo jakiś ciuch :P

A Wy dziewczyny czego używacie? Może macie jakieś sprawdzone kosmetyki?
Chętnie poczytam :)

[3]

5 komentarzy:

  1. No to ja jestem oszczedniejsza w tej kwestii :) Nigdy nie lubilam nakładac se na ryjek czegokolwiek, wiec ograniczona jestem do pomadki nivea - miodwomleczna i blyszczyka - jakas bezfirmówka truskawkowy czy cos :D Raz kiedys kupilam podklad Max factor 105 chyba, mam go w kosmetyczce ale uzywam go niebywale rzadko (nawet na swieta nie raczylam sie pomalowac :P) Cienia do powiek to ostatnio widzialam w lipcu w kosmetyczce kolezanki :P A tusz też jest, ale tak od wielkiego dzwonu bo nie lubie sie kosmetyzowa,c wole balsam do ciała czy zel pod prysznic i nade wszystko KSIĄZKE :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No i mnie pobiłaś :D Niektórym lepiej bez makijażu, ja niestety muszę coś na sobie mieć :) Zazdroszczę Tobie :P Aaa... jak mam wybrać kosmetyk-książka zawsze zwycięża książka. I tak oto zakupiłam ostatnio 4 :D

      Usuń
  2. Mój podkład? Rimmel Wake me up- uwielbiam go, nie wiem co tam dodają,ale dla mnie to cudo!:)
    Różu nie używam, chociaż mam taki z YR,ale nie wiem po co?
    Cienie? Mam różne, najlepsze chyba z Inglota, nie mam zastrzeżeń.
    Tusz? Polecam Maybelline One By One- bardzo fajny,ale moim ukochanym jest 2000 kcl od MaxFactora. Tak, kocham go. Tak, nigdy nie wyrzucę, Tak, muszę go mieć zawsze. Mam z natury długie-nawet za bardzo, bardzo czarne, bardzo podkręcone i bardzo gęste rzęsy, na co dzień się nie maluję bo i tak wszyscy myślą,że to robię,ale na wyjście nie ma bata Max Factor bije wszystkie na głowę,albo na szczoteczkę:)
    Błyszczyki? Ostatnio lubię z Oriflame, mam chyba z 10, szczerze? Lubię je wąchać, używam rzadziej:)

    OdpowiedzUsuń
  3. Skusiłaś mnie podkładem, jak nadarzy się okazja postaram się wypróbować :) Tusz z Maybelline ten czerwony o ile dobrze pamiętam - miałam go, ale wolę fioletowy :P Ogólnie lubię kosmetyki tej marki i dużo rzeczy próbowałam.
    Błyszczyków też mam mnóstwo, są wszędzie :D Za to szminki tylko dwie. Jedną krwistoczerwoną, drugą bladą, jasnoróżową.

    OdpowiedzUsuń
  4. Ja też mam tylko dwie szminki, ale za to są to idealne kolory dla mnie-wybrane na chybił trafił,ale więcej mi nie potrzeba:)
    Tuszu na co dzień nie używam, wystarczy mi zalotka-ale to też jak mam natchnienie:) Matka Natura dała mi chociaż a co mi tam powiem to, genialne rzęsy:)
    A podkład polecam, naprawdę poprawia nastrój:)

    OdpowiedzUsuń