czwartek, 10 stycznia 2013

102. W oczach obcokrajowców

Od zawsze mnie zastanawiało, jak Polskę i Polaków widzą obcokrajowcy. Ja mieszkam tu na co dzień; urodziłam się w Polsce, wychowałam i w dalszym ciągu egzystuję. Wiele rzeczy, które się dzieją, są dla mnie całkiem normalne, na wiele nie zwracam uwagi. A oni zwracają, często się dziwią. Dziwią się na rzeczy, które dla mnie są codziennością - czy to nie dziwne? Wg mnie na swój sposób fascynujące.

Cudzoziemcy z reguły kojarzą nas z takimi postaciami, jak Wałęsa, Jan Paweł II, Skłodowska-Curie, Chopin, Małysz, Kaczyński, Kopernik. Do tego dochodzi komunizm, "złota rączka", fachowiec, religijność, złodziej samochodów, bigos, pierogi, trudny język, zimno, wódka i oczywiście piękne kobiety ;-) Wymienione przeze mnie przykłady to najczęstsze stereotypy, które nas, jako naród, dotykają.

Dawno, dawno temu trafiłam na artykuł w trochę innym tonie i o tym chciałabym dziś napisać. Jak wspomniałam będzie o rzeczach dziwnych...

Pizza
Kto nie wie co to, lewa ręka do góry. Kto nigdy nie próbował, prawa ręka do góry. No wiedziałam, że nikt się nie zgłosi :D Jakby jednak ktoś taki się uchował, to w tym miejscu pozwalam na opuszczenie rąk, bloga i bliższe zapoznanie się z tym tworem. Przeczytacie potem ;-)
Wracając do pizzy - podobno, jako jedyni, jemy pizzę z ketchupem... W innych krajach je się ją "na sucho" bez sosowych dodatków. Wyobrażacie sobie jeść pizzę bez takiego bonusu? Ja nie bardzo...

Imieniny
Choć w innych krajach również są obchodzone, u nas jest to bardziej popularne i widowiskowe, że tak to ujmę. Wyprawiamy przyjęcia, zapraszamy rodzinę i znajomych, by wspólnie celebrować ten dzień, do pracy przynosimy ciasto, by poczęstować współpracowników. Za granicą ograniczają się do złożenia sobie życzeń.
Osobiście nie obchodzę imienin, być może dlatego, że są bardzo blisko urodzin? Zauważyłam również, że częściej świętują ten dzień osoby starsze niż młodsze.

Babcie
"Starsze panie w wełnianych czapkach i z laseczką". Chciałam napisać bardziej swoimi słowami, ale nie mogę, no po prostu nie mogę nie przekopiować tekstu ze strony artykułu :-)
"[...] babcie są strażniczkami moralności i nigdy nie boją się wyrażać głośno swoich opinii. Gdy stoimy w parku i stoimy zapatrzeni na padający śnieg, potrafią nam powiedzieć: "Kup czapkę!". Ostrzegają przed spieszeniem się na autobus: "Nie biegaj tak szybko! Jeszcze kogoś zabijesz!". Pewien Anglik wspominał, że gdy stojąc w kolejce do kasy w supermarkecie, przez chwilę przytrzymał pieniądze w ustach, babcia go przestrzegła: "Wyjmij te pieniądze z ust! Nie wiesz, gdzie wcześniej były!". [...]"
Czyż to nie sympatyczne, że tak inaczej od nas postrzegają starsze osoby? Nie widzą je, jako zbyt religijne "moherki" polujące na miejsce w autobusie, besztające młodych ludzi i dzień w dzień siedzące w oknie, plotkujące, a ciepłe, odważne, troskliwe i w pozytywny sposób ingerujące w cudze życie osoby. Pięknie :-)

Wybrałam najciekawsze z ciekawostek, natomiast jeśli ktoś chciałby przeczytać całość, serdecznie zapraszam tu: "10 dziwnych rzeczy, z których jesteśmy słynni za granicą, chociaż nie zdajemy sobie z tego sprawy".

2 komentarze:

  1. To mój mąż chyba nie jest "stąd" bo nie lubi ketchupu do pizzy a ja znów muszę mieć :) Ale fajne jest to, że mieszkańcy różnych krajów się tak różnią od siebie, przynajmniej nie ma monotonii :)

    OdpowiedzUsuń