Po trzecie udało mi się przezwyciężyć siebie. Taki mini sukces. Od półtora (półtorej?) tygodnia staram się chodzić spać przed 24. Wiem, że może to nic nadzwyczajnego, ale wcześniej potrafiłam kłaść się o 2, by wstać o 5... Nie miało dla mnie znaczenia, że źle robię, bo robiłam tak przez wiele lat i dla mnie było normą nie dosypiać. Teraz nawet jak prześpię tylko 5 godzin jestem bardziej wypoczęta. Nie wiem czy pamiętacie, ale co jakiś czas miewałam problemy z bezsennością. Teraz, prócz wczorajszego dnia kiedy zasnęłam o 2, nic takiego nie ma miejsca. Być może mam mniej zmartwień, może przyczyniła się do tego zmiana, którą wprowadziłam - albo jedno i drugie.
Po czwarte czuję się szczęśliwsza niż byłam kiedyś. Niby niewiele się zmieniło albo ja czegoś nie dostrzegam... ale jest lepiej.
A jakie są Wasze małe (a może i duże (czego Wam życzę)) sukcesy?
[Ale nawiasowe mi to ostatnie zdanie wyszło ;)]
Trzymajcie się ciepło.
Też pragnę mieć sesję za sobą. Faaajnie Ci! ;-)
OdpowiedzUsuńPowiem Ci, że rozumiem... Najgorzej było, jak musiałam zdawać egzaminy i jednocześnie chodzić na zajęcia, bo nowy semestr się zaczął.
UsuńTrzymam kciuki za Ciebie :)
Ooooo....to jest jeszcze ktoś kto funkcjonował/funkcjonuje tak jak ja? Też chodzę spać późno...zwłaszcza jak wracam z pracy przed północą, a później mam na rano...ale jak mam poranne zmiany to staram się o 23 być już w łóżku :)
OdpowiedzUsuńNiestety jestem i ja :)
UsuńCo jak co, ale wg mnie doba jest trochę za krótka, żeby móc wcześniej chodzić spać...
Super, że czujesz się szczęsliwa :)
OdpowiedzUsuńPewnie, że super! :)
UsuńGratuluję tylu sukcesów, a najbardziej tego,że jesteś szczęśliwa:)
OdpowiedzUsuńDziękuję :)
Usuńa u mnie dziś znowu świeci i czuć już wiosnę. nawet biedronki juz sa i pąki na drzewach :)
OdpowiedzUsuńja to bym nie mogla spać tak krotka, ja to niedźwiedź jestem i musze sie wysypiać długo, znaczy się śpioch ze mnie straszny... życzę jeszcze większego szczęścia! :)
Ja też uwielbiam długo spać i wylegiwać się w łóżku, i jak tylko jest okazja korzystam w pełni. Niestety z racji studiów muszę wcześnie wstawać i późno wracam do domu, więc trochę nie mam wyjścia.
UsuńDziękuję :)
Gratuluje sesji :) Cieszę się, że pozytywnie u Ciebie :)
OdpowiedzUsuńDziękuję :)
UsuńTo prawda, że zmiana pogody działa pozytywnie na człowieka. Widzę sama po sobie, też się zaczęłam uśmiechać i o wiele lepiej czuć, gdy wyjrzało słońce i zrobiło się cieplej:)
OdpowiedzUsuńPierwsze słońce po zimie ma taką magiczną moc...
UsuńGratuluje zakończonej sukcesem sesji, a jeśli chodzi o sen to jest bardzo potrzebny do normalnego funkcjonowania więc trzymam kciuki, żeby trwało to jak najdłużej :)
OdpowiedzUsuń