niedziela, 3 marca 2013

107. Pozytywnie :)

Po pierwsze sesja została wreszcie zakończona! Mam już wszystko zdane, projekty ocenione, ćwiczenia zaliczone, wpisy zatwierdzone. Z niczym nie zalegam, nie musiałam brać warunku z fizyki!!! :) Cieszę się, że choć miałam wiele poślizgów, wszystko udało się dopiąć i choć nowy semestr mocno zazębił się z sesją, dałam radę i tak oto mogę się cieszyć nadchodzącą wiosną.

I tego właśnie dotyczy "po drugie". Śnieg topnieje, co jakiś czas nieśmiało wyłania się słoneczko i lśni na błękitnym niebie. Mróz trochę odpuszcza i są dni, kiedy prawie w ogóle go nie czuć. Powoli słychać ćwierkanie małych stworów, ludzie zrzucają grube płaszcze i puchowe kurtki, a razem z nimi znika szarość z ich twarzy... Z mojej też. Więcej się uśmiecham, jestem spokojniejsza.

Po trzecie udało mi się przezwyciężyć siebie. Taki mini sukces. Od półtora (półtorej?) tygodnia staram się chodzić spać przed 24. Wiem, że może to nic nadzwyczajnego, ale wcześniej potrafiłam kłaść się o 2, by wstać o 5... Nie miało dla mnie znaczenia, że źle robię, bo robiłam tak przez wiele lat i dla mnie było normą nie dosypiać. Teraz nawet jak prześpię tylko 5 godzin jestem bardziej wypoczęta. Nie wiem czy pamiętacie, ale co jakiś czas miewałam problemy z bezsennością. Teraz, prócz wczorajszego dnia kiedy zasnęłam o 2, nic takiego nie ma  miejsca. Być może mam mniej zmartwień, może przyczyniła się do tego zmiana, którą wprowadziłam - albo jedno i drugie.

Po czwarte czuję się szczęśliwsza niż byłam kiedyś. Niby niewiele się zmieniło albo ja czegoś nie dostrzegam... ale jest lepiej.

A jakie są Wasze małe (a może i duże (czego Wam życzę)) sukcesy?
[Ale nawiasowe mi to ostatnie zdanie wyszło ;)]

Trzymajcie się ciepło.

15 komentarzy:

  1. Też pragnę mieć sesję za sobą. Faaajnie Ci! ;-)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Powiem Ci, że rozumiem... Najgorzej było, jak musiałam zdawać egzaminy i jednocześnie chodzić na zajęcia, bo nowy semestr się zaczął.
      Trzymam kciuki za Ciebie :)

      Usuń
  2. Ooooo....to jest jeszcze ktoś kto funkcjonował/funkcjonuje tak jak ja? Też chodzę spać późno...zwłaszcza jak wracam z pracy przed północą, a później mam na rano...ale jak mam poranne zmiany to staram się o 23 być już w łóżku :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Niestety jestem i ja :)
      Co jak co, ale wg mnie doba jest trochę za krótka, żeby móc wcześniej chodzić spać...

      Usuń
  3. Super, że czujesz się szczęsliwa :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Gratuluję tylu sukcesów, a najbardziej tego,że jesteś szczęśliwa:)

    OdpowiedzUsuń
  5. a u mnie dziś znowu świeci i czuć już wiosnę. nawet biedronki juz sa i pąki na drzewach :)

    ja to bym nie mogla spać tak krotka, ja to niedźwiedź jestem i musze sie wysypiać długo, znaczy się śpioch ze mnie straszny... życzę jeszcze większego szczęścia! :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja też uwielbiam długo spać i wylegiwać się w łóżku, i jak tylko jest okazja korzystam w pełni. Niestety z racji studiów muszę wcześnie wstawać i późno wracam do domu, więc trochę nie mam wyjścia.
      Dziękuję :)

      Usuń
  6. Gratuluje sesji :) Cieszę się, że pozytywnie u Ciebie :)

    OdpowiedzUsuń
  7. To prawda, że zmiana pogody działa pozytywnie na człowieka. Widzę sama po sobie, też się zaczęłam uśmiechać i o wiele lepiej czuć, gdy wyjrzało słońce i zrobiło się cieplej:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Pierwsze słońce po zimie ma taką magiczną moc...

      Usuń
  8. Gratuluje zakończonej sukcesem sesji, a jeśli chodzi o sen to jest bardzo potrzebny do normalnego funkcjonowania więc trzymam kciuki, żeby trwało to jak najdłużej :)

    OdpowiedzUsuń