niedziela, 8 kwietnia 2012

62. Odliczanie

Wybrałam sobie taki dzień na rozpoczęcie, ponieważ wiedziałam, że go nie zapomnę :) Niestety już się złamałam, więc czas zacząć od początku. Piszę to po to, aby nie zapomnieć. Trzymajcie za mnie kciuki!

A co do Świąt... mijają spokojnie. Szkoda, że jest tak pochmurno. Rano padał śnieg. Słońca nie widać... Dzisiejszy dzień spędzamy w domu, w gronie własnym. Ten czas to czas dla siebie, czas odpoczynku, a jutro tradycyjnie już spotkanie w dużo większym gronie rodzinnym - trzeba więc nabrać siły na harce ;)

[0]

2 komentarze:

  1. U nas też taka pogodasredno na jeża, ale mam nadzieje, że już nie dlugo na dobre zagości wiosna ;)

    OdpowiedzUsuń
  2. U mnie zimno,ale za to słońce,po wczorajszej śnieżycy miłe zaskoczenie:)

    OdpowiedzUsuń