poniedziałek, 16 kwietnia 2012

66. Lepszy świat

Wiecie, kiedy odchodzi bliska osoba trzeba wiele czasu, żeby przyzwyczaić się do jej nieobecności. Ile tym razem? Mnie nie była bliska, ale moim bliskim tak...
 Smutny to czas, a pogoda jakby utwierdzała w tym smutku. Leje deszcz, niebo jest szare. Oni płaczą, miny mają nietęgie... Wpasowało się idealnie.

Kiedy byłam dzieckiem ktoś powiedział mi, że deszcz jest łzami aniołów. Może coś w tym jest... Tylko czemu tak płaczą?

Śmierć jest zawsze zaskoczeniem, nawet jeśli ktoś choruje i nikt nie daje szansy na przeżycie. Śmierć jest szokiem, dopada nas niespodziewanie, wzbudzając wielkie obawy.
Jak poradzić sobie z brakiem?

 Lecz czy można żałować komuś nieba? Tam jest po stokroć lepiej niż tu, na ziemi.

[8]

5 komentarzy:

  1. Ze śmiercią ciężko się pogodzić, choć nie ma nic pewniejszego. A wiara w zmartwychwstanie daje nadzieję i przywraca radość.

    OdpowiedzUsuń
  2. śmierć mimo całej swojej swojej oczywistości zawsze jest zaskoczeniem, i chyba nikt nigdy nie będzie gotowy na pożegnanie z ukochaną osobą, przyjacielem czy nawet dawnym znajomym...

    OdpowiedzUsuń
  3. Z tym płaczem aniołów to chyba nie do końca tak... ;)
    Śmierć jest fajna - umierasz dla świata, ale rodzisz się dla Nieba...

    OdpowiedzUsuń
  4. mowi sie ze taka kolej rzeczy
    ludzie rodza sie i umieraja i powinnismy sie z tym pogodzic bo nas tez to czeka ale jednak latwonie jest

    OdpowiedzUsuń
  5. Ja zawsze powtarzam, że Ci, którzy odchodzą idą w lepsze miejsce, jest im lepiej, to nam- zostającym na ziemi jest ciężko pogodzić się z ich odejściem.

    OdpowiedzUsuń