Duszę się... Muszę zacząć gdzieś na nowo. Od zera. Znowu.
Ucieknę i zacznę w nowym miejscu.
Boję się... ale muszę...
~~~
Oto tekst sprzed ponad 3 tygodni. Powstał dokładnie 17.07.2011r. Tak, chciałam uciec. Daleko, jak najdalej. Problemy mnie przytłoczyły, myślałam, że nie dam rady, że nie odbuduję tego, co tak szybko się rozsypało... Wszystko poszło w odstawkę, została ta jedna jedyna sprawa. A w niej ja. Chciałam się poddać - przyznaję. Nie rozumiałam jak to możliwe, by w kilka dni zaledwie coś mgło zepsuć się tak bardzo. Nadal nie rozumiem... Choć przyznaję, jestem już bardziej świadoma. Na moje szczęście ułożyło się. Nie tak, jak chciałam i nie tak, jak trzeba, ale jest dobrze. Jest dobrze... Nawet nie wiecie jaka to ulga dla serca, ciała, wszystkiego... Już się nie boję, nie muszę uciekać. Zostanę tu gdzie jestem i będę robić swoje.
Podejrzewam, że to już ostatni tekst na ten temat. Muszę skupić się na tym, co dzieje się teraz. Bo trzeba patrzeć do przodu, nie w tył.
~~~
A teraz piosenka, którą niedawno odkryłam słuchając radia ESKA Polski Rock :)
~~~
I jeszcze tekst:
~~~
Oto tekst sprzed ponad 3 tygodni. Powstał dokładnie 17.07.2011r. Tak, chciałam uciec. Daleko, jak najdalej. Problemy mnie przytłoczyły, myślałam, że nie dam rady, że nie odbuduję tego, co tak szybko się rozsypało... Wszystko poszło w odstawkę, została ta jedna jedyna sprawa. A w niej ja. Chciałam się poddać - przyznaję. Nie rozumiałam jak to możliwe, by w kilka dni zaledwie coś mgło zepsuć się tak bardzo. Nadal nie rozumiem... Choć przyznaję, jestem już bardziej świadoma. Na moje szczęście ułożyło się. Nie tak, jak chciałam i nie tak, jak trzeba, ale jest dobrze. Jest dobrze... Nawet nie wiecie jaka to ulga dla serca, ciała, wszystkiego... Już się nie boję, nie muszę uciekać. Zostanę tu gdzie jestem i będę robić swoje.
Podejrzewam, że to już ostatni tekst na ten temat. Muszę skupić się na tym, co dzieje się teraz. Bo trzeba patrzeć do przodu, nie w tył.
~~~
A teraz piosenka, którą niedawno odkryłam słuchając radia ESKA Polski Rock :)
~~~
I jeszcze tekst:
Odwagi czy pewności mi brak
Już tego nie wiem sam
Unoszę się na wietrze chociaż mogę spaść
Będę szeptał tobie tak
Nad nami niebo patrzy na świat
I ja go widzę też
Nikogo najwyraźniej już nie dziwi fakt
Że ucieka życie
Jeśli uwierzysz
Zrobisz wszystko to co należy
Jeśli się boisz
Nawet w myślach też niepokoi
Tak nauczeni
I już tego nic nie zmieni
Dążyć do celu
Prostą drogą jedną z wielu
Oszczędzam na uczuciach bo wiem
Że tak bezpieczniej jest
Choć to uczucie rośnie z każdym nowym dniem
Nie będę starał się
Już tak niewiele czasu na sen
I jest go coraz mniej
By złączyć wszystko to co nie udało się
Nigdy wcześniej
Jeśli uwierzysz
Zrobisz wszystko to co należy
Jeśli się boisz
Nawet w myślach też niepokoi
Tak nauczeni
I już tego nic nie zmieni
Dążyć do celu
Prostą drogą jedną z wielu
EDIT (21:55):Przykro mi, że onet odmówił posłuszeństwa i nie mogę Was poczytać. Przez 20 minut próbowałam dostać się choćby na jeden blog i wystawić komentarz. Niestety spełzło to na niczym... Mam nadzieję, że niedługo onet się "naprawi" i pozwoli mi bywać u Was.
Do poczytania!
Już tego nie wiem sam
Unoszę się na wietrze chociaż mogę spaść
Będę szeptał tobie tak
Nad nami niebo patrzy na świat
I ja go widzę też
Nikogo najwyraźniej już nie dziwi fakt
Że ucieka życie
Jeśli uwierzysz
Zrobisz wszystko to co należy
Jeśli się boisz
Nawet w myślach też niepokoi
Tak nauczeni
I już tego nic nie zmieni
Dążyć do celu
Prostą drogą jedną z wielu
Oszczędzam na uczuciach bo wiem
Że tak bezpieczniej jest
Choć to uczucie rośnie z każdym nowym dniem
Nie będę starał się
Już tak niewiele czasu na sen
I jest go coraz mniej
By złączyć wszystko to co nie udało się
Nigdy wcześniej
Jeśli uwierzysz
Zrobisz wszystko to co należy
Jeśli się boisz
Nawet w myślach też niepokoi
Tak nauczeni
I już tego nic nie zmieni
Dążyć do celu
Prostą drogą jedną z wielu
~~~
EDIT (21:55):
Do poczytania!
To dobrze,że po tych złych chwilach podnosisz się i idziesz do przodu:)
OdpowiedzUsuńSzkoda, że nie zawsze to podnoszenie się jest możliwe...
OdpowiedzUsuńMyślę, że każdy choć raz w życiu ma taki moment, że chce uciec daleko, od problemów, od ludzi, spędzić trochę czasu sam ze sobą. Ważne jest żeby umieć poradzić sobie z własnymi problemami, bo kto inny jak nie my umie coś z nimi zrobić? Sami się w coś wkopaliśmy, więc sami musimy się z tego wykaraskać. A co do Ciebie, trzymam kciuki żeby nadal było u Ciebie dobrze tak jak jest teraz :)
OdpowiedzUsuńA Onet... Gr, szlag mnie jasny trafia gdy mam tam cokolwiek zrobić. Byłam w trakcie zmieniania szablonu na blogu, gdy zaczęło dziać się z nim coś złego i chcąc nie chcąc muszę wrócić do starego wyglądu, który najwyraźniej jest mi przeznaczony. Wysłałam już dwa listy do onetu i mam nadzieję, że w końcu się za to wezmą, bo już szukałam innych portali bloggowych ^ ^
xoxo/ californiadiary
Chciałam powiadomić, że Onet już działa dobrze :D
OdpowiedzUsuń[drobinki-czerwonej-szminki.blog.onet.pl]
Pauline - dziękuję :) Myślę, że czasami ucieczka jest dobra, choć niektórzy twierdzą, że to tchórzostwo... Wydaje mi się, że takie oderwanie może pomóc uporządkować cały bałagan i znaleźć rozwiązanie problemów. Tyle, że nie każdy chce potem wrócić... I znowu rodzi się kolejny problem. A uciekać ciągle się nie da...
OdpowiedzUsuńJeśli zaś chodzi o onet i jego problemy, to w razie potrzeby polecam blogspota :)
Czerwona Szminka - a dziękuję, już poumieszczałam komentarze i się zdziwiłam, że tak łatwo i gładko poszło (choć z jednym małym wyjątkiem) :)